Piasek, susza- nic nie chce rosnąć. Zostawiasz ogród nie podlewany, wszystko padło…. A rozchodnik jest dalej w doskonałej formie. To taka tajna broń na piaszczystą glebę. Na bardziej zwięzłych też da sobie rade o ile nie będzie miał zbyt wilgotno. Podstawowy warunek to pełne słońce. Jeśli jest słońce i piasek to rozchodnik będzie dobrym wyborem.

Rozchodnik okazały ( Sedum spectabile) to bylina późnego lata i jesieni, długo kwitnąca i mocno przyciągająca pszczoły i motyle.
Kiedy kwitnie rozchodnik okazały? Kwitnie od drugiej połowy sierpnia do  pierwszej połowy października. Płaskie gęste kwiatostany: zwykle różowe, u odmian białe lub purpurowoczerwone. Grube łodygi i mięsiste liście tworzą zwartą kępę, powiększającą się z każdym sezonem. Jest pełni mrozoodporny.

Dorasta do wysokości 30-50cm, w zależności od odmiany jak i warunków siedliska. Kępy rozrastają się mocno na boki, także warto zostawić im więcej miejsca.

Mieszańce takie jak „Matrona” czy „Purple Emperor” mają dodatkowo wybarwione łodygi, co daje jeszcze lepszy efekt w aranżacjach.

Rozchodnik okazały odmiany

‚Brillant’ – różowe kwiaty, do 50 cm wys.
‚Stardust’ – białe kwiaty, do 50 cm wys.
‚Matrona’ – półkoliste kępy ok 60 cm wysokości, różowe kwiatostany, ozdobne purpurowe liści i łodygi
‚Carmen’ – karminowo różowe kwiaty, 50 cm wys.
‚Purple Emperor’ – do 40cm wys., różowo purpurowe kwiatostany, liście ciemnofioletowe

Z czym sadzić rozchodnik okazały? Najlepiej sadzić go z innymi roślinami lubiącymi słońce i przesychającą glebę. Na piaszczystym podłożu ładnie komponuje się z juką, lawendą, wilczomleczem, czyśćcem wełnistym, kostrzewą siną, srebrzystoszarymi bylicami i dziewanną. Ten zestaw brzmi jak niezły przepis na skąpany słońcem ogród żwirowy w śródziemnomorskim stylu. Taki zestaw prezentowałem we wpisie >>> Rabata na piaszczystą glebę

Na bardziej zasobnych ale wciąż suchych glebach sprawdzi się z rudbekiami, jeżówkami, szałwią omszoną i kocimiętką.
Jako tła możemy użyć mało wymagającego trzcinnika ostrokwiatowego, róży pomarszczonej, kosodrzewiny lub purpurowych odmian berberysów. Jego wyrazisty pokrój  stanowi kontrast dla bardziej zwiewnych i subtelnych bylin, takich jak perovskia czy werbena patagońska.

Połączenie rozchodników z kwitnącymi jesienią astrami, daliami, krokosmią, chryzantemami i trawami ozdobnymi daje nam kompletną jesienną rabatę. Rozchodników możemy użyć także na wrzosowisku, pojedynczo lub w małych grupkach jako akcent przełamujący duże plamy wrzosów.

Nie wiesz co posadzić na nasłonecznionym balkonie lub tarasie? W takich ekstremalnych warunkach rozchodniki znakomicie się sprawdzą w doniczkach.

W grupach rozchodniki sadzimy w rozstawie  40 x 40 cm, lub 40×30 cm.

Kiedy ciąć rozchodnik okazały? Zaschnięte pędy usuwamy wczesną wiosną, możemy i wcześniej ale w zimie prezentują się całkiem nieźle. Ważne żeby po zimie  nie czekać zbyt długo z cięciem bo dosyć wcześnie zaczyna wegetację. Wystarczy kilka słonecznych dni by pobudzić do wzrostu uśpione pąki .

Jak rozmnażać rozchodnik okazały? Najprostszym sposobem jest wykopanie i podział starej kępy. Kępy możemy dzielić co 5-6 lat. Podział kępy najlepiej przeprowadzać  wiosną. Inny sposób rozmnażania to użycie sadzonek pędowych. Pobieramy odcinki łodyg z  3-4 okółkami liści, dolne liście usuwamy i tak przygotowaną sadzonkę wsadzamy do doniczki z piaskiem lub innym przepuszczalnym podłożem. Sadzonki ukorzeniają się po kilkunastu dniach.

Dlaczego rozchodnik się pokłada? Trzeba pamiętać że takie standardowe zabiegi jak podlewanie czy nawożenie mogą zaszkodzić rozchodnikom. Jest im po prostu za dobrze. Wybujałe i miękkie od zbyt szybkiego wzrostu łodygi rozkładają się pod ciężarem kwiatostanów. Nadmiar troski może dać przeciwny skutek. Za mało słońca także stymuluje rozchodniki do rozpaczliwego wyciągania łodyg w górę ze skutkiem podobnym jak przenawożenie czy nadmiar wilgoci.

Ich zalety sprawiły że mają sporo fanów nie tylko wśród motyli i pszczół 🙂 Niskie wymagania i duża dekoracyjność sprawiły że rozchodniki można spotkać zarówno  w wiejskich ogrodach jak i w pasach miejskiej zieleni. A jak sprawdzają się w Waszych ogrodach?