Ogrody japońskie od wieków zachwycają i inspirują. Ich charakterystyczne elementy takie jak latarnie, mostki czy tsukubai często są przenoszone do ogrodów mniej lub bardziej japońskich .
Inspiracji należy zawsze szukać u źródeł, co zrobić jednak gdy nie możemy sobie pozwolić na podróż na drugi koniec świata?
Na szczęście we Wrocławiu znajdziemy prawdziwą perełkę japońskiej sztuki ogrodowej. „Haku Koen” czyli biało-czerwony . To symboliczna nazwa łącząca barwy narodowe Polski i Japonii. Ogród zbudowany pod kierunkiem japońskich mistrzów, położony jest w parku Szczytnickim za Halą Stulecia.
Opuszczając monumentalną pergolę otaczającą układ wodny przy Hali Stulecia wchodzimy do całkowicie odrębnego mikroświata. Tam rozmach układu wodnego i rozległa przestrzeń fontanny , tutaj- kameralny wyciszony krajobraz jakby żywcem przeniesiony z dalekiej Japonii.
Precyzyjne zaplanowane kompozycje, misternie ułożone kamienie i doskonale wymodelowane krzewy sprawiają wrażenie jakby były tu od zawsze.
Wieczne trwanie i ulotność chwili mają odbicie również w historii samego ogrodu. Spektakularne otwarcie podczas Wystawy Ogrodniczej w 1913 r., lata zaniedbań ,pieczołowita rewitalizacja w 1997 r. i totalne zniszczenie zaledwie 2 miesiące później podczas powodzi stulecia.
O powodzi przypomina tablica na moście z zaznaczonym poziomem wody. Trudno w to uwierzyć spacerując po ogrodowych ścieżkach.
Panuje tu spokój i równowaga. Wszystko na swoim miejscu. Każdy element ma sens, nie ma tu nic zbędnego- celna wskazówka dla każdego posiadacza ogrodu 🙂
Ogród nie jest duży, nie zmęczymy nóg spacerując po nim wijącymi się ścieżkami. Mimo to warto zarezerwować więcej czasu na jego zwiedzanie aby w pełni nacieszyć się harmonią jaka w nim panuje.
Byłam, widziałam i potwierdzam robi wrażenie i jest świetną inspiracją. Serdecznie pozdrawiam inesogrodymarzen.blogspot.com