Zimą życie w ogrodzie zamiera. Liście opadły, byliny pozasychały.
Zima odsłania szkielet naszego ogrodu, odziera go z ulotnego piękna.
Ogród zdaje się być uśpiony i nudny… Ale czy na pewno?
Czasami wystarczy popatrzeć uważniej.
W zimie możemy zwrócić uwagę na mnogość odcieni zieleni .
Zimozielone rośliny które były tłem dla kwitnących bylin czy krzewów teraz same wychodzą na pierwszy plan. Głęboka zieleń cisu, jaśniejsze odcienie żywotników , niebieskozielone jałowce.
„Brązowy to też kolor”- mawia Piet Oudolf twórca naturalistycznych założeń ogrodowych. Niektóre rośliny nawet martwe prezentują się ciekawie. Zwiewne kwiatostany traw, zaschnięte bukiety hortensji, przegorzany, żelaźniaki Russela.
A co z mocnymi wibrującymi barwami?
Ukryte pod liśćmi czerwone pędy derenia i żółte pędy wierzby teraz ukazują swoje walory.
Pamiętajmy że najbardziej nasycony kolor mają młode pędy. O intensywne kolory musimy zadbać, mocno przycinając rośliny żeby pobudzić ich do rozwoju młodych pędów.
Kolorowe owoce także ożywiają ogród: pomarańczowe kulki ognika, jarzębinowe korale czy owoce berberysu.
Poza dekoracyjną funkcją zwabią do naszego ogrodu zimowych gości: gile, jemiołuszki czy drozdy. Ptaki łatwo zwabić do ogrodu dokarmiając je w zimie. Karmnik dla ptaków zapewni nam towarzystwo sikorek, wróbli i trznadli. Zgiełk i harmider w zimowym ogrodzie mamy zapewniony.
O inne atrakcje w ogrodzie musimy zadbać odpowiednio wcześniej.
Jeśli planujemy jakieś zmiany w ogrodzie , właśnie teraz jest dobra pora żeby je zaplanować. Ogród, zwłaszcza przysypany śniegiem jest jak biała kartka na której możemy swobodnie wytyczyć nasz wizje.
0 komentarzy